Karel Kryl - Ve jménu humanity
Organy w Oliwie zamarły w pół dźwięku
Jest cicho nad brzegiem, ulice we mgle
A mózg, który winien prowadzić ich rękę
Automat i czołgi kieruje na cel,
W imie socjalizmu.
Być wdzięczny tej ręce, co ochłap ci rzuca,
Gdy stół pod choinką, a nie ma co jeść,
Być niemym jak ryba i krzyk zdławić w płucach
Lub pod gąsienicą pozwolić się zgnieść
W imię socjalizmu.
W stajence na sianie znajdziesz swój dom,
Byś bliżej Boga, ubogi jak On,
Do ceny dołożą sto haseł nowych,
Do ceny dodadzą popiersie gipsowe
I twoje westchnienie i jakieś wspomnienie,
Twą radość, twój płacz
I głód
Już radość świąteczna gdzie indziej rozbrzmiewa
Organy w Oliwie żałobnie dziś łkają
Żołądek twój głodny kolędy ci śpiewa,
W refrenie nie dzowny lecz strały zagrają
/: W imię socjalizmu :/
Varhany v Oliwie pozbyly zvuku,
je mlha a ticho a nevidíš břeh,
a namísto mozku, jenž vedl by ruku,
jen pistole píší po šedivých zdech
ve jménu Humanity!
Být vděčný té ruce, co zbytky ti hází,
když není co jíst a je vánoční čas,
být němý, jak ryba, jež na stole schází,
když na dlažbě pásy ti rozdrtí vaz
ve jménu Humanity!
*: Ve stáji v seně ti vykážou byt,
to abys denně se přiblížil Kristu,
a přirazí k ceně i slovíčko "lid",
a přirazí k ceně i sádrovou bystu,
i slova, jež slýcháš, i vzduch, který dýcháš,
tvou radost, i slzy, i hlad.
Od varhan v Oliwie ticho se dívá,
už pastýři Ježíše přivítali,
koledy hladem ti žaludek zpívá
a v refrénu zahrají samopaly
/: ve jménu Humanity! :/ |