


|
|
Rubik Piotr - Śmierć I Cztery Pory Roku Rubik Piotr - Śmierć I Cztery Pory Roku | | Z każdym żółknącym brzozy liściem
I z każdym wiśni nowym kwiatem
Mniej jest czekania na me przyjście
Przychodzę z pierwszym zmierzchem lata
Skądś przed ostatnim tchnieniem trema
I przed tym co się zaraz stanie
Nic się nie stało, nic już nie ma
Przychodzę z wiosny rozkwitaniem
Nim raz ostatni głębiej westchnie
Nim ktoś pomyśli - nić przerwana
Błękit spadł z oczu bezszelestnie
Przychodzę zimą, wczesnym ranem
Ktoś, kto chciał drogą iść bez końca
Ktoś, kto miał wygrać tyle jeszcze
Bez bólu już spogląda w słońce
Przychodzę wraz z jesiennym deszczem |
| |